sobota, 22 marca 2014

Serwus, serwus! :D
Ostatni czas był u mnie 'niezrównoważony', było dziko, samowolnie, różnorodnie.
Specjalnie nie chce mi się pisać, więc trochę przemebluje (przynajmniej w tym poście xd), filmik z dzisiejszej wieczornej wizyty Boryska ;3. Sęk w tym, że tych nagrań i zdjęć są dziesiątki, ale późna godzina, wkurzenie narasta, pokutuje cały dzień, wstrzymuję się od żarcia... Słowem asceza połowiczna XD No więc były megaudane waksy ze Shizu we środę, waksy w piątek u Shizu z Łałaczkiem, nieobecność mentalna tego samego dnia w drodze ze Starówki na przystanek, w busie, w domu, w mym osobistym Pawilonie Medytacji... Napiszę o tym co najważniejsze, otóż- życie to cukierek. Słodka skorupka, a gryziesz i jest, kurde mol, gorzki! Dzikość! Ajajaj... Dam trochę fotek bo nie mam weny by pisać.




 To z pięknej środy, ludzie dziwadła :) Było wyjebiście, zrobiłam fajny filmik, zajmuje prawie 2gb, więc nie ma szans go tu zamieścić ;/ nawet jakbym zapisała w małej rozdzielczości to nie zmieściłby się, trwa prawie 16 minut! xd
Jutro będzie zapiernicz. Mam dwie poprawki w poniedziałek, sprawdzian z matmy, dialog z ang., oraz dwie prace z wosu do napisania na beznadziejne tematy... zarąbiście..
Dobra, zmykam bo spać mi się chce, ale tak naprawdę obejrzę coś jeszcze i po tym, być może, zasnę... xd DOBRANOCKA :X
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz